siódma w życiu śmierć
stojac na granicy jednej z druga strony
trzymam serce w lewej dłoni.
jeszcze pulsuje wiec probuje wymyslic
co je do tego zmusza...
czy perspektywa dlugiego odpoczynku jaki nas czeka?
a nie sukcesy ostatnio zdobyte?
moze milosc matki bagatelizowana całe zycie
i przywiazanie do co miesiecznych klotni...
w rozterkach takich zatracam umysł,
a tym czasem serce me w dwie strony
sie szarpiąc wydaje ostatnie tchnienie.
end this is my happy ending...
ZakochanyToster
|