Prośba do Zefirka

Wielka dama opuściła swój tron.
Na jej miejsce wchodzi letni patron.
Tylko z jaką siłą? Z jaką mocą?
Zefir nie jawi się nawet nocą.

Promyki przyćmione. Co się dzieje?
Już i serce poletek truchleje!
Czyżby monarchini niewyspana?
Łapie oddech od rana do rana?

Niebo płacze rzęsistymi łzami,
Bo burza wokół swym dziełem mami.
I jako samozwaniec w koronie
Szarogęsi się na każdej stronie.

Zefirku wracaj! Obudź królową!
Niech otworzy oczka, ruszy głową
I w swym królestwie przywróci ład,
By z cudem natury być za pan brat.
( 11.07.2009 r.)


tessa_stokrotka

Średnia ocena: 10
Kategoria: Przyroda Data dodania 2009-07-16 13:51
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < tessa_stokrotka > < wiersze >
Słoneczko | 2009-07-16 20:58 |
W naszym królestwie nie ma ani ładu ani składu,życie kosztuje zbyt wiele wyrzeczeń (mam na myśli naszą ojczyznę)taki jest moje odczucie,widzę także twój wiersz w zupełnie innym klimacie,psuje zarówno do jednego jak i do drugiego,pozdrawiam...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się