delirium

Chyba utopię
swoje gardło
w procentach niepoliczalnych.

Urosną mi skrzydła
i szybować będę
nad problemami,
ulicami
i ściekami,
w których każdy przechodzień
porzuca swój balast
zwany sercem.

Daleko
od bagna fałszu,
żalu, smutku, rozpaczy
i taplających się w tym istot.

Pofrunę
do nieistniejącego wieżowca szczęścia,
gdzie będę tańczyć pogo
z trójnogimi stworami
o lazurowych tęczówkach.

Bez myśli.
Bez wspomnień.
Bez absurdów.
Bez pragnień.

Jedynie wrzeszcząc
ulubione piosenki,
które nie będą mi się kojarzyć
z niczym.

Wrócę tylko na chwilę,
by pochłonąć jeszcze parę wiader,
bo niestety smutki mają
kamizelki ratunkowe.


{24 lipca 2009r.}


delusion

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2009-07-27 22:43
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < delusion > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się