na dnie, jak bagno
Na dnie morza wrak spoczywa.
Choć dawno martwy już,
legenda wciąż żywa.
Szalał niegdyś pośród mórz i oceanów
pan wszelakich wód na świecie.
Postrach fal, sztormów oraz morskich bałwanów.
Pirat wszystkich piratów - mówiono o nim.
Wojował, łupił, rabował,
aż spoczął wraz ze swym skarbem w morsiej toni.
I na nic te bogactwa i wszystkie łupy.
Dziś po nim tylko legendy,
szczątki gdzieś na dnie oraz pirackie trupy.
Choć, jak niektóre legendy dzisiaj głoszą,
ci co w morze w noc wyruszą,
przeraźliwe głosy, krzyki z głębin słyszą.
A głos to samego kapitana Bagno.
Zaprasza on na swój pokład,
głośno woła: - Do mnie moi mili, na dno!
A chętny nie jeden na skarb legendarny.
Na zaproszenie odpowie,
lecz wtedy los jego i załogi marny,
gdyż kończy, jak ten pirat niedościgniony,
przez żywioł jakże potężny,
ciemnej nocy wraz ze statkiem zatopiony.
Lu23
|