Nieważne gdzie

Pomyśl - ŻYCIE takie kruche.
a śmierć zabiera nam duszę.
Przychodzi, jak po swoje,
a ja tu sam stoję
i owiewa mnie chłód.
Słyszę „Żyjesz, to cud”.
A ja od cudów wolę NAS.
Bóg nie serce ma, a głaz.
Moje zaś z tęsknoty pęka.
Ach, co za udręka,
jak mi bez ciebie źle,
krzyczę, więc głośno - NIE!
I śnię, co noc o tobie,
twój obraz mam ciągle w głowie,
a głos twój nadal mój umysł PIEŚCI.
I w głowie się nie mieści,
że nie ma ciebie tu.
Proszę do mnie wróć!
Na chwilkę małą,
bo właśnie tyle mi pozostało.
A później ja przyjdę do ciebie,
spotkamy się tam, w niebie.
Pytasz - jakim cudem,
to ja do ciebie się udam?
Powiem ci, jedno tylko wiem,
że na zawsze z tobą być chcę.
Zatem nadchodzi i mój kres,
powietrze gęste jest,
brak mi tchu
i już jestem tu…
z tobą.


Lu23

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2009-08-27 18:28
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Lu23 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się