Niemoc...

Opowiedzieć bym chciała jak zakwitam
uśmiechem,kiedy rano Cię witam.
Odbijają się echem oddechów tysiące
ze słów niewypowiedzianych w gorące
przemienione tchnienie.
Ty znasz to pragnienie.


Opowiedzieć bym chciała,jak z ręką
na szybie parą zapłakanej,z udręką
w dal patrzę nie widząc niczego
za oknem.To Twego
widoku wyglądam,
spojrzenia pożądam.


Opowiedzieć bym chciała,jak smaruję
z miłością miodem chleba kromkę,Jak smakuję
ze słonych warg kęs powietrza
od zawsze wiedząc,że lepsza
od wszystkich na świecie słodkości
czułość co w oczach Twych gości.


Opowiedzieć bym chciała wiele..
Nie potrafię.Aniele,
stróżu mój,Ty zawsze przy mnie stój...




Wszelkie prawa zastrzeżone. Rozpowszechnianie i kopiowanie całości lub części niniejszej publikacji, oraz wprowadzanie jakichkolwiek zmian jest zabronione bez pisemnej zgody autora. Zabrania się jej publicznego udostępniania w Internecie w myśl praw autorskich zawartych w
Dz.U. 2006 nr 90 poz. 631.


rudaraija

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2009-09-20 19:52
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < rudaraija > < wiersze >
niewazne | 2009-12-07 13:07 |
Dziwny koniec. Nie lubię miłosnych wiersz, a twój mi się spodobał. :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się