Ona i on

Park, wieczór w pełni
Spotkali się młodzi, dzielni
Chwila wahania i niezręcznej ciszy,
Gdyby ktoś ich uwiecznił na fotograficznej kliszy…

Ona piękna, rozświetla drogę
On udaje, że nie zwraca uwagi na jej urodę
Myśli rozbiegane
Trafiają, jak grochem o ścianę

W jesiennym powietrzu woń,
To jej słodkich perfum ton
Niczym czerwone trunki w piwnicy
Dodają jej osobowości tajemnicy

Noc nadchodzi, dzień topnieje
Wokół pary szumią knieje
Zapach liści ekscentryczny
Stwarza nastrój romantyczny

Koniec spotkania zbliża się nieubłaganie
W głowie jedna myśl, niech czas stanie
Zatrzyma się na chwile
Doda mu otuchy, by ją przytulić czule

Czas się rozstać, iść do domu
Nie wspominać nic nikomu
Pierwsza randka, w parku
Bezcenna godzina na mym zegarku


FallOutBoy

Średnia ocena: 7
Kategoria: Miłosne Data dodania 2009-09-30 17:19
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < FallOutBoy > < wiersze >
podszepty_gor | 2009-09-30 19:39 |
Pieknie ,wspomnienia powrocilay z pierwszej randki..Pozdrawiam:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się