Dzień

No tak był dzień
chlupało pod podeszwą butów
a mokre liście przyklejały się
do lepkich od spojrzeń grobów

był dzień i ksiądz wzywał wiernych
do przeprosin marmurowych kamieni
gdzie leżeli bliscy
ci pamiętani i zapomnieni

dzień zapachu spalonych zapałek
i wosku z plastikiem
dzień ognia
dla zmarzniętych drogą duszyczek

był dzień i minął
jak niepełny obrót ziemi
pod księżyca poświatą
leżą oni na wieczność w gruntowej pościeli

był dzień i wszyscy na rok znów zapomnieli


Yenna

Średnia ocena: 10
Kategoria: Śmierć Data dodania 2009-11-06 18:47
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Yenna > wiersze >
Traum_Aurora | 2009-11-15 17:11 |
Jakie to prawdzwe.... chociaż w moim przypadku (co jest okropne) nie wspominam ukochanych zmarłych nawet tego dnia...
Dead_Doll | 2009-11-07 21:03 |
To prawda, że o zmarłych i śmierci pamiętamy tylko w jeden dzień w roku. A tak nie powinno być. "Memento mori." Wiersz bardzo ciekawy.
niewazne | 2009-11-06 19:15 |
Takie prawdziwe i takie piękne. Jesteś niesamowita :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się