Choroba

Od paru lat
Coś we mnie powstaje
I niszczy od środka
Powoli, ale systematycznie
Osłabia mój organizm
Nie pyta o pozwolenie
Tak po prostu wybrało mnie
Jako swój cel a moje zdanie ma za nic
Już chyba są policzone moje dni
Bo ja nie potrafię już dłużej z tym żyć
Nieraz bywa tak, że zaczynam się śmiać
By za chwilę mieć zapłakaną twarz
Wtedy zastanawiam się, dlaczego właśnie ja?
Czemu takie życie mam?
Wybucham jak wulkan, wylewam z siebie złość
Kiedyś powiem sobie dość
Już za dużo dostałam w kość
Dosięgam dna nie walczę
Już sensu brak
A to coś tylko się uśmiecha
Na chwilę słabości moją czeka
Z siebie jest dumne znowu wygrało
Kolejną osobę pokonało
Pasożyt, który zabija moje wnętrze
Nie mam już sił by walczyć z nim
Ono zawsze będzie zwycięzcą
Ja jestem tylko przekąską nędzną


Lizelotta

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2009-11-28 23:44
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Lizelotta > < wiersze >
I_have_seen_the_rain | 2009-11-29 15:57 |
jeśli mowa o depresji, to nie możesz się poddawać! też przez jakiś czas nie widziałam żadnego sensu życia, ale przysłowie "po burzy nadchodzi słońce", sprawdza się! ;)
niewazne | 2009-11-29 09:57 |
Dołuje strasznie ten twój wiersz...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się