kochamy cie swiety Mikolaju

okno kuchenne mrozem pomalowane
radość dziewczynkom niesie wzbudza ich fantazje
rozmarzone wieczorną sjestą Mikołaja

czekają

na zewnątrz śnieg pada
wielkie piękne płaty śnieżne z
nieba wieczornego lecą
na dworze bajkowo biało
a ludzie ciągle gdzieś się śpieszą

tam z dala

chłopczyk roześmiany na sankach jedzie
popatrz
tato z mama ciągną jego sanie
cieszą się widokiem uradowane

zaglądnęła rzeczywistość
posmutniały

nie ma taty i mamy
za ścianą coraz głośniej
znowu się kłócą
ludzi obcych parę w domu
dziś Mikołaj

do nas też na pewno przyjdzie

wnet przez okno wypatrzyły
z wielkim worem jedzie na saniach
zatrzymał się i idzie

idzie !! krzyczą
idzie!!

klaszczą w rączki
i śpiewają
święty Mikołaju
święty Mikołaju
oczęta rozpromieniały
radość buźki pomalowała

Mi - ko - ła - ju
cichnie
Mi - ko - ła - ju

przeszedł obok domu

poszedł do sąsiada

oczęta zgasły
posmutniały
byłyśmy przecież grzeczne
dlaczego ?
dlaczego znowu
nas nie zauważył

za ścianą się kłócą
obok młodsze rodzeństwo
cicho
na podłodze starym misiem się bawi

kochamy cie święty Mikołaju !!






Mi-ko-łaju.


podszepty_gor

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2009-12-06 10:38
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < podszepty_gor > < wiersze >
niewazne | 2009-12-06 11:56 |
Czemu po przeczytaniu wiersza o świętym mikołaju jest mi smutno?
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się