Gloria vitae!
Życie wciąż dąży,
By powoli dojrzeć jak kwiaty,
Do klęski niepełnej co wraz z bryzą przepłynęła ocean.
Z łagodnych znaczeń w swobodne wzrastanie,
Jak drzewo zielone co z lat dziecinnych w krańcową przechodzi formę.
Kolejny obieg,
Kolejne kwiaty.
Kwiaty smutku,
Kwiaty chciwości i bólu,
Pełna łąka nienawiści i gniewu.
Miła, zieleniutka, polana, co ponad słońca łaknie krwi.
Coraz to pełniejsza złych roślin,
Niosą one pokusy na swych kolczastych łodyżkach.
Zabójcze piękno,
Nie daj Boże bym wpadł w zaklęcie,
Zrywał kwiaty pełnymi garściami,
A potem karmił ziemię z rozciętych dłoni,
Upajał z roztrzaskanych skroni.
Najpierw las i drzewa,
Później polana pełna kwiatów i życzeń,
Sic transit gloria ideae!
Pein
|