wiecznie potępiona
czarny płot płodzi korniki
słyszę go -
Jezus krzyczy coś o wiecznym potępięniu
krzywe zwierciadło - jestem w pionie.
układam się jak pies - posłusznie ,niby śpię.
nie powiem nic .
zacisnę zęby i pięści- bić się o zycie będę.
Jezu , klaśnij w dłonie
niech zjawi się śmierć
otuli mnie koralami z robaków,
perfumami wnętrznośći,
niech poczuję , że żyłam zanim umrę.
lalkazdrewna
|