Zmacona Fikcja #5

spokojnie śpię a obok mój Aniol Stróż siedzi
łokieć na kolanie a broda na pieści
czuwa nieprzerwanie i wcale nie udaje ze mnie kocha
myśli i czuje za mnie
stanowiąc pewnego rodzaju depozyt czy skrytkę
jednak nie jest kolorowo - biedne moje krzyki rozsadzają czaszkę Anielską piękną
jednak dopóty nić ma nie zostanie przecięta będziesz cierpieć patrząc na mnie

i na moja największą Miłość skierowana w niebo
i ścianę


aspiniou

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2010-04-08 00:27
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < aspiniou > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się