pirit | 2010-08-02 18:57 | |
że wieczność naprawdę istnieje. Prawda!
A wiersz jak każdy pełen serca, ciepła i lekkości.
Cudownie że są tacy ludzie, jakoś tak aż chce się żyć! |
|
wezdiw | 2010-05-20 17:09 | |
Żart dobry i niech na tym poprzestanie... Bo i ja nie jestem na tyle poważny, by zwracać się do mnie per "pan"... heh |
|
ghost_dog | 2010-05-19 18:40 | |
Zazwyczaj jeśli się pisze o śmierci to ciężko, duszno, patos, a tu taka lekkość. Dobre. :]]] |
|
Ania Jarosz | 2010-05-19 13:40 | |
Kurcze! A ja aż trzy dni tworzyłam to śmiertelne cacko ;) No cóż... Pewnie rozchodzi się Panu o końcowy werset. To nie jest puenta tego wiersza. Ostatni werset, świadomie tak bardzo tendencyjny oraz prosty, ma świadczyć o zauroczeniu, a właściwie podkreśleniu mojego zauroczenia śmiercią. Prawdziwa puenta natomiast zawarta jest w dwóch ostatnich wersach drugiego wersetu. W Pana oczach jest ona przeciętna, a w moich jest po prostu inna. Spotkałam się z wieloma określeniami śmierci, ale to dopiero J.L. Borges zainspirował mnie by w jego myśl zażartować z samej śmierci... |
|
wezdiw | 2010-05-03 12:08 | |
Wszystko naprawdę dobre, tylko puenta przeciętna. |
|
Brak komentarzy
|