portret poranny

spałaś tuż obok, otworzyłaś powoli oczy
i razem z blaskiem słońca
otuliły nas kilowatogodziny ciepła
podnosząc się wzbiłaś zaspany kurz
a miejsce po tobie jeszcze pachniało niebem

pstryk. stopklatki zatrzymywane źrenicami
i drżącymi powiekami. widzę, jak wszystkie
kosmyki skręciły się wraz z wilgocią
bose stopy czujące mech i czas
a przed oczami las gęsty jak włosy gałęzie
i myśli w mnie wplątane.


alternatyfka

Średnia ocena: 9
Kategoria: Przyjaźń Data dodania 2010-06-25 12:19
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < alternatyfka > < wiersze >
Ccclaudia | 2016-09-25 16:02 |
Cudowny tekst, końcówka rzeczywiście ciut nie jasna stylistycznie, ale całość przepiękna :) pozdrawiam
wezdiw | 2010-07-12 17:55 |
Teraz to się nazywa "przyjaźń" heh Wers 4 i 5 są wspaniałe. Tylko ostatnie zdanie stylistycznie mi nie pasuje. Ps. W ostatnim wersie chyba powinno być "we mnie" lub "w nie".
jachwilaulotna | 2010-06-25 12:32 |
Zakochałam się w piątym wersie...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się