Łza rozpaczy
Podnosi głowę, ciężką, przesiąkniętą
resztkami wczorajszych złych wspomnień
Zawładniętą stekami pozornych obelg i kłamstw
Na darmo walczy z nimi nieprzytomnie
Po zdrożonym policzku spływa łza rozpaczy
Niegdyś ufna, przepełniona
rojem marzeń
Dziś posępna, beznamiętna, pozbawiona
wszelkich uczuć, zawiedziona biegiem zdarzeń
Codzień otulona ciszą, wśród ciemności zanurzona
Pochłonięta wspomnieniami
Z samotnością pojednana
Szczerą, wierną przyjaciółką,
która nigdy jej nie zrani...
Justinee
|