Niezaspokojony

Oczyma swoimi zielonymi jak trawa,
Od góry do dołu na mnie spojrzała,
Patrzyła jakby od dawna mnie znała,
Zastanawiam się teraz, co o mnie myślała.
Podeszła i nagle czułem się swobodnie,
Speszony, ciekaw, co teraz powie,
Mieszane myśli miałem w swej głowie,
Szukałem języka w jej wzrokowej mowie.
Pocałowała, dotknęła i po prostu odeszła,
Obok innych ludzi obojętnie przeszła.
Stałem i byłem trochę zdziwiony,
Zamyślony, w środku niezaspokojony.


Andree

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2010-12-02 01:34
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Andree > < wiersze >
Aktorka | 2010-12-02 18:52 |
Piękny, też jestem niezaspokojona w pewien sposób ;P
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się