Tu byłem
Usta.Ręce.Oczy .Dłonie
Włosy.Skronie.
Kości moje rozrzucone.
Myślą.Smucą się i płaczą.
To moje oblicze,patrzy w Twoją stronę.
Obraz Ci przed stawiam Ja -żydowski chłopiec.
Na ziemi polskiej mieszkałem
Zabawy w berka
Zapach konwalii majowej.
Dwie kultury się wspierały
razem tu mieszkały.
Wojna mur postawiła,życie młode me przekreśliła
zmieniła obraz człowieka.
Miał.
Usta.Ręce.Oczy.Dłonie.
Włosy .Skronie.
Myślał.Kochał.Marzył.
Smucił się i płakał
patrzył w moją stronę,
wzrokiem obojętnym.
Serce miał ze stali,uczucia odeszły
dobro i miłość spało snem niezmąconym.
Człowieczeństwo opuściło moje strony.
W niemieckim mundurze z karabinem w dłoni
mordował miliony
Potwór...w ludzkiej skórze.
Płonął nienawiści ogień podsycany.
JUDE-na mnie wołano
bezlitośnie rani serce
gwiazda Syjonu talizmanem śmierci.
Nie mam prawa żyć
Śmierć zagląda nam w oczy
Nie daje wytchnienia w dzień i w nocy.
Goni po ulicach każde dziecko
każdą matkę
starego człowieka.
Złote dukaty żniwa zbierają.
Puste domy, ulice
Samotne okna,ucichły rozmowy i śmiechy.
Nikt nie wróci w rodzinne strony.
Oświęcim...Treblinka
nowym mym domem...
Pamięć niech gości w sercu Twoim
dla narodu który tak wiele stracił i co oddał najcenniejsze
Nie zapomnij o mnie Wędrowcze z daleka
gdy wiatr żuci Cię w moje strony
Bezimienny chłopiec patrzy
przez niebiańską poświatę nieba.
Hania24
|