szkielet wrażeń

snop włosów przykrywał niebieskie oczy
na policzki spojrzałem ciekawie były niczym
igloo gdzie czerwony z zimna lud eskimoski
majaczy przed zmarzniętą postacią mężczyzny
a palce kobiety pozostają ciepłe

przejrzałem rano po tej zawierusze uczuć która
nakazała podwyższać temperaturę członkom
uważanym za jedynie słuszne nie dałem
się ulicznikom wyrzucić z uczniowskiej ławki
siedziałem dalej nasłuchując
jej nauczycielskiego głosu

powiadają że aż do wieczora powinienem powtarzać
jak mantrę to iż znów usłyszę szelest duszy
podczas gry na skrzypcach i wszystko zacznie
naśladować długo oczekiwaną chwilę wytchnienia
coś w rodzaju nici wkładanej pomiędzy zęby
nieporozumienia aby trzeć bielejące kości
oby nie okazały się pośmiertnymi
pozostałościami po mnie


Ellien_Immeuarn

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2011-02-08 18:19
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ellien_Immeuarn > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się