Pani Generał
Pani Generał,
Melduję brak ważnych telefonów,
Zapowiedzianych wizyt,
Przyjazdu któregoś z wrogów,
Np. dziennikarki Izy.
Wszystko spakowane,
Walizki stoją wokół,
Czas na pożegnanie
I na pani święty spokój.
Sprawami nagłymi się zajmę,
Pani bratu będę gotował,
Jakby co pomoc kuchenną wynajmę,
Proszę nie myśleć, to po to bym awansował…
Chyba, że w Pani sercu…
Bo choć urlopem się pani cieszy,
Mi wcale do śmiechu nie jest.
Me serce wciąż puka i puka,
Tęsknota mnie napełnia jak spiętrzony wulkan,
Łzy lecą, gdy to piszę a ręka drży,
Sam już nie wiem, czy to na zewnątrz, czy też w mym serduszku mży.
Proszę darować mi tę chwilę słabości,
Ja dobrze wiem, jestem świadomy,
To nie najlepszy sposób na wyznanie miłości…
Ale..czy to ja jestem ten wyśniony nieznajomy?.
Sekretarz
Shymel
|