maska
znoszone buty
kurtka w wyblakłym kolorze
parę monet
i kolekcja masek
na każdą okazję
na chwilę przystanąłem
pociągnąłem łyk absyntu
blady świt
rozbłysnął kolorami
na chwilę zniknął świat
ktoś krzyknął
przerażony mym widokiem
maska spadła mi z twarzy
blada
słońca od lat nie widziała
i tylko dziecko bez lęku
pogładziło ją delikatnymi rączkami
i usłyszałem głos
''odrzuć maskę
pokaż swą twarz
i poczuj w końcu życia smak''
i choć wciąż mi odwagi brak
wiem że przyjdzie taki dzień
że zrzucę ją
dla siebie
Adamo70
|