Codziennie to samo...
Otwieram okno, dym trujÄ…cy wdziera siÄ™...
Patrze na zmęczone słonce, chmury znudzone...
Wszystko na gorsze zmienia siÄ™, nikt nie ratuje nas...
Nie mam siły dłużnej tak! Zwariuje, bo myśleć przestać nie mogę, jesteś w każdej części mojego wyobraźni.
Åšwiat chce inaczej, ty wiesz lepiej, a ja czekam na niespodziankÄ™, na koniec tej marnej historii...
Słowa tłumacza mi ze tak byc musiało, uśmiechy pokazują ile straciłem...
Teraz siedzę, zmarnowany, bezradny...przypominam sobie ciebie...I z głowy wyrzucić nie mogę tych jasnych barw twych oczu.
Slimp
|