ślady



zszywam kołdrę
ze skrawków pamięci
kolorowe liście wspomnień
układam w poduszkach
ucho słyszy głosy
i szum drzew


rzucają cień długi i pachnący
chłodem mchu
wędruję zielonooki
wrzosami w głąb
potykam się


chcesz
oto kamień rzeczny
ledwie zakopany
opluty siwizną
jak to w życiu


dumny wygląda
niczym odnaleziona rzeźba
na pustyni wewnętrzny niepokój
podtrzymuje świat
kamienia
spłukanego



topor

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2011-10-25 07:07
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < topor > < wiersze >
kazap57 | 2011-10-25 19:54 |
twoje wiersze to prawdziwa poezja - chylę czoła
bezimienna | 2011-10-25 07:35 |
Pięknie.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się