zanim wiatr poruszy
drzewa stoją nieruchome
życie jakby zamarło
serce tylko choroby świadome
koślawą nadzieją się podparło
dym z komina pnie sie ku górze
nawet ptaki nie robią hałasu
głucha cisza- zwiastuje burzę
a ja nie wiem ile mam czasu
zanim wiatr poruszy gałęziami
dokończę to co zaczęłam
ulecę z dymem nad górami
wierzę że po to
bym odpoczęła
chciałabym tutaj znowu wrócić
cieszyć się że rosną drzewa
niczego juz nie sknocić
posłuchać wiatru i z nim zaśpiewać
szybcia
|