słodka idiotka
gdzie zniknęła ta
co goniła z wiatrem życie
śmiała się w nos kłopotom
wiersze pisała w starym zeszycie
wierzyła że co lśni to złoto
dziś rąk nie wyciąga do chmur
czeka aż nadejdzie wiosna
potknęła się przez jedną z wielu dziur
jednego ciężaru nie uniosła
chciałaby go zgubić
jakaś jest słaba i wiotka
o sobie z przekąsem mówi
słodka idiotka
szybcia
|