Przyjaciel wiatr
kolejny oddech radości
wypełnił płuca jak tlen
ciepło rozlało się w żyłach
płynąc z krwią po całym ciele
niewidzialne spojrzenie
uchwyciły wypatrujące źrenice
wiatr uciszył swój gniew
kiedy spojrzał w nasze strony
rozchylił chmury na boki
aby dotknął nas blask
i zapłonął w oczach
pozwolił usłyszeć głos
który dobiegł echem z gór
o płynącej tęsknocie
wyciszył wszystko wokoło
i podarował jego muzykę
zatrzymał po raz kolejny
upływający bezpowrotnie czas
aby cieszyć się jego chwilami
w bliskim wymiarze spełnień
wyrwanymi z szarości
i choć ucichł w ciszy
zasłonił chmurami blask
to nic bo czuję twoją obecność
przenikasz w płuca
i płyniesz w żyłach
bo jesteś w mnie....
14.04.2005.
kazap57
|