nie boję się burzy

choć niebo rozszarpane ciska piorunami
bólem pocięte płonie przerażone
okna mi umywa łez strumieniami
grzmotami budzi lęki już uśpione

spokojnie przyglądam się tej nawałnicy
goniącej wiatrem wszystkie śmieci świata
nie drgnę gdy huczy tuż po błyskawicy
pokój rozjaśni chwilą swego światła

wiem że już wkrótce jak aksamit
w powietrzu ozon miękko się rozścieli
horyzont pokryje błękitu głębiami
i świat swym spokojem ze mną się podzieli


szybcia

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2011-12-05 11:44
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
swietlik | 2012-08-06 15:40 |
ja też się nie boję :) bardzo fajny wiersz :)
Sarnek | 2011-12-05 19:50 |
Potrzebne jest rozładowanie nagromadzonej energii.
Ewa_Krzywa | 2011-12-05 15:10 |
po burzy zawsze musi wyjść slońce ;)
bezimienna | 2011-12-05 14:20 |
ŚLICZNIE:)
Mila | 2011-12-05 14:04 |
ładnie
kazap57 | 2011-12-05 13:21 |
ani ja się jej nie boje - jest we mnie siła
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się