pudło

spakowałam do wielkiego pudła
wyniosłam na strych
w ciemny kąt pod ścianą
wszystko co było bardzo trudne
czego pamiętać nie chcę
z czym chętnie się rozstanę

mroczne pamiątki i ciężkie doznania
było tego trochę
jeszcze pewnie przybędzie
złości i słowa nie do odwołania
wracały jak bumerang
krążyły wszędzie

w zaklejonym pudle zamknięta na głucho
już się nie wydostaną
bo im nie pozwolę
nie płaczę po nich
nie żegnam ze skruchą
niech myszy tam harcują
niech je zjedzą mole


szybcia

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2011-12-19 09:43
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
bezimienna | 2011-12-19 21:14 |
:)
Sarnek | 2011-12-19 19:58 |
Tym razem nie pudło lecz bingo
Ewa_Krzywa | 2011-12-19 18:32 |
;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się