otwieram oczy...
Tańczę na ulicy między promieniami
Tęcze rozciągnęły swoje ramiona
Schody przysypane świeżymi kwiatami
Nokturny rozbrzmiewają
Na kościelnych dzwonach
Oczy mi błyszczą kołysze się serce
Stopy prawie nie dotykają ziemi
Wiruję radośnie
Prędzej i prędzej
Zaciskam powieki
Już wkrótce się ściemni
W radosnym uśmiechu
Mam usta rozchylone
Całą sobą chłonę ten cudowny dzień
Jeszcze tylko sprawdzę w którą pobiec stronę
Więc otwieram oczy
O Boże!
To był tylko sen!
szybcia
|