wyrok




Skazany na śmierć w ostatniej godzinie
Dostaje ostatniego papierosa
Nim głowa spocznie przy gilotynie
Pokryje go pot jak trawÄ™ rosa

KsiÄ…dz w imieniu Boga da rozgrzeszenie
Krzyż ucałuje na ostatnia drogę
Przy sędziach odda ostatnie tchnienie
A ja tak nie chcÄ™ –nie mogÄ™

Wyrok na siebie sama podpisałam
I sama sobie wymierzÄ™ karÄ™
Takiego końca wcale nie chciałam
Ostatnie zatem wylewam żale

OdejdÄ™ tam gdzie nikt mnie nie szuka
sama siÄ™ w ciszy rozgrzeszÄ™
nie do bram raju lecz piekła zapukam
tam siÄ™ ogrzeje i tam pocieszÄ™

tabletki żyletka gaz czy sznurek
któreś z nich to moja gilotyna
jest jeszcze może dla mnie ratunek ?
ostatni dzień roku przeczekam
jeszcze siÄ™ wstrzymam


szybcia

Åšrednia ocena: 10
Kategoria: Śmierć Data dodania 2011-12-31 08:31
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
kazap57 | 2012-01-04 12:24 |
przeczytałem w skupieniu i głębokiej zadumie
Ewa_Krzywa | 2011-12-31 12:34 |
nie przyspieszajmy biegu wydarzeń;)
Sarnek | 2011-12-31 09:16 |
Tragicznie piękny-niech cię ustrzeli korek szampana od przystojnego pana zgiń i przepadnij w jego ramionach oby ten wyrok się dokonał
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się