Zasłuchani w ciszę
blask z twoich oczu
wypłynął kropelkami radości
na czerwone płatki róży
mieniąc się w słońcu
pasemka twoich włosów
wiatr pieścił delikatnie w tańcu
patrzyłem jak zahipnotyzowany
zapisując obraz w pamięci
na skwerze ławka zapraszała
aby odpocząć w cieniu jarzębiny
dopiero leniwy nurt rzeki
zwabił swoją ciszą do siebie
nad brzegiem kaczki w szuwarach
przywoływały swoje kaczątka
a dostojne ważki w trawach
tańczyły na nasze powitanie
przytuleni do siebie w ciszy
odpoczywamy na zielonym dywanie
wypatrując wyskakujące ryby
z mętnej wody błyszczące w słońcu
czas dyskretnie na zakręcie rzeki
przymrużył łaskawie oko
powracający do domu wędkarze
przypomnieli że i na nas już pora
( czy spełniają się marzenia.? )
02.08 – 03.08.2010.
kazap57
|