raz chcę być osobno

ja zawsze z wami chodzę na spacery
ani na krok nie chcecie mnie opuścić
choć raz jedyny idźcie same
do cholery
raz chcę być osobno
jak mam was uśpić
prześladujecie i w dzień i w nocy
szarpiecie za rękaw
wstecz i do przodu
niknę powoli i kurczę się w niemocy
jak znaleźć w tym piekle
odrobinę chłodu
każecie mi się cieszyć z tego że jesteście
że to niby nie jestem sama?
buntuję się i w tym niemym proteście
szarość w czerń przechodzi
a smutek w dramat


szybcia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2012-01-14 19:33
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
szmaragd | 2012-01-14 22:46 |
5*uszczęśliwiają na siłę
kazap57 | 2012-01-14 21:53 |
bardzo refleksyjny wiersz okryty płaszczem samotności
lipiec | 2012-01-14 20:25 |
czasami potrzebujemy samotności :)
bezimienna | 2012-01-14 20:12 |
Piękny wiersz w tym smutku:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się