zlodowacenie
ze śniegu ulepię mur
otoczę się lodową fosą
w sopel zamienię ból
śnieg będzie zamarzniętą rosą
na środku postawię lodowy zamek
szklaną taflę wstawię w okna
z kry wyrzeźbię bramę
za nią można mnie spotkać
jeszcze komnaty szadź wyścieli
usiądę na zimnym tronie
szron moją twarz pobieli
kochać się nie pozwolę
szybcia
|