Szczery uśmiech

Chcę wsiąść spray i namalować nim serce na murze,
później wziąć skalpel i wyciąć sobie serce, bo znowu tchórze,
powiedzieć Ci że to wszystko z miłości ale to nic nie da, prawda?
W końcu jest on i to dla niego jesteś na serio ważna,
a ja robię z siebie błazna, znów pewny siebie na maksa.
Znów uczuciowa kraksa, tak masz rację daje Ci już spokój,
po raz kolejny stanę z boku lub usunę się do cienia,
a moje serce? Daj spokój! Przecież nic w nim nie ma.
A ten nieład na głowie i w niej to od zmęczenia,
uśmiech jest naprawdę szczery, tak to uśmiech od przyjaciela,
przecież jestem nim nadal, nigdy nie przestałem nim być,
powiedz co u Ciebie słychać? Aha jesteś w kinie z nim,
i jak podobał ci się film? Aaa to on wybierał.
No a u mnie nudy(gdybyś wiedziała że z tęsknoty umieram)
i mną się nie przejmuj wszystko jest ok przecież,
a Ja Cię nadal kocham i chyba dobrze że o tym nie wiesz….


Frycek001

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2012-01-15 23:09
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Frycek001 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się