Portret

Moknę - rozmyty makijaż,
rozlana twarz,
ale niezmienne spojrzenie.
Nieczytelny wyraz? - wybacz.
Moknę dla Ciebie,
przesiąkam na wskroś natchnieniem.
Ta czerwona plama - to kontur ust,
wilgocią ucałowany.
Cień spływa z powiek - ślad
starego złota w blade oblicze wkomponowany,
znika na jego krawędzi.
Czarną farbą malowany
kosmyk włosów - to ta linia,
przecina policzek.
Na rzęsach kropla
przegląda się w źrenicy.
Deszcz... pada deszcz.
Płacze obraz na płótnie.


joas2223

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-01-22 13:31
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < joas2223 > < wiersze >
kazap57 | 2012-01-23 10:39 |
niesamowity
Sarnek | 2012-01-22 14:49 |
Portet mokrej chwili
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się