szczur
W studni topi się szczur,
Jest głęboko, dokoła śliski mur.
Oparcia brak, tylko woda czarna,
Która umie dać życie,
dzisiaj szansa marna.
Błyski z nieba, na chłodnej powierzchni,
Przypominają gdzie jest słońce,
Lecz tchu brakuje.
Pazury się tępią
o granit ludzkiej obojętności,
otchłań wciąga
Ciemno jest, strach w uszach pluska.
A ja patrzę z góry,
Ręce mam za krótkie
I muszę coś zrobić,
Bo to jest MÓJ szczur!
Rzucam więc na ratunek
słomki ostatnie z kapelusza
mojego doświadczenia i mądrości,
Czy potrafi zbudować tratwę?
Nie widać z tej wysokości,
To rzucam w dół co mam,
wszystkie resztki,
okruchy odwagi i nadziei,
bo to jest mój szczur…
Adaniel
|