Kogel mogel

W dłoni trzymam dwa jajeczka
na nich biała skorupeczka
Czas skrupkę na dwa dzielić
żółtko z białkiem wnet rozdzielić

Jedno tu a drugie tam
smakołyka zrobie sam
Kiedy w szklance już ląduje
żółtko cukrem zasypuje

Teraz kolej na łyżeczkę
niech uciera mi troszeczkę
Biega łyżka zgrabnie w koło
aż na duszy jest wesoło

Cukru kryształ w szklance świeci
już po brodzie ślinka leci
Kogel mogel to kolego
chyba nie ma nic lepszego

Jeśli jeszcze nie za słodko
bezę z białka zrobisz złotko
Nic się z jajek nie zmarnuje
jakież słodkie!... jak smakuje!


MarkTom

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-02-04 19:54
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < MarkTom > wiersze >
iamida | 2014-10-10 06:57 |
Dla mnie to przenośnia, bez wdawania się w szczegóły. Na tym to polega :)
Chloe | 2012-06-30 21:59 |
taki przepis to można zapamiętać:D
lipiec | 2012-02-07 20:10 |
Super-już jestem głodna :)
Ewa_Krzywa | 2012-02-05 19:51 |
ślinka leci;)mniam *****
Ccclaudia | 2012-02-05 00:10 |
Naprawdę genialne. Rzadko można spotkać tu tak dopracowany wiersz tego typu. Jest smaczny, bawi- oby tak dalej :D
marta0446 | 2012-02-04 21:36 |
świetne ;D
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się