Kogel mogel
W dłoni trzymam dwa jajeczka
na nich biała skorupeczka
Czas skrupkę na dwa dzielić
żółtko z białkiem wnet rozdzielić
Jedno tu a drugie tam
smakołyka zrobie sam
Kiedy w szklance już ląduje
żółtko cukrem zasypuje
Teraz kolej na łyżeczkę
niech uciera mi troszeczkę
Biega łyżka zgrabnie w koło
aż na duszy jest wesoło
Cukru kryształ w szklance świeci
już po brodzie ślinka leci
Kogel mogel to kolego
chyba nie ma nic lepszego
Jeśli jeszcze nie za słodko
bezę z białka zrobisz złotko
Nic się z jajek nie zmarnuje
jakież słodkie!... jak smakuje!
MarkTom
|