Czekam
Wczoraj, kiedy widziałam Cię oczami duszy,
Kiedy bezsilnie patrzyłam aż pociąg ruszy,
Kiedy już czułam, ze coś bezpowrotnie pęka,
Już nie dotykaÅ‚a mej dÅ‚oni Twoja rÄ™ka…
Nie czułam już jak zawsze, ze krew w Tobie płynie
Taka gorÄ…ca, wartka – nigdy nie przeminie.
Potężna fala rozpaczy we mnie wzbierała,
Umierającą nadzieja bezdusznie pomiatała.
Bezsilnie tulę moich martwych uczuć zwłoki,
Mocno ściskam w garści mego życia wyroki
Krwią zastygłą mieni się mocne urojenie,
Dawnej miłości gasną gorące płomienie.
Już kończy się okres ich nędznego istnienia,
Zaczęła się epoka wiecznego cierpienia.
Grad bolesnych myśli i niedokończonych słów,
Morze ludzkich zatroskanych ciężkim życiem głów.
Jedyna tęsknota jaka jeszcze w życiu mam,
To fakt, ze jeszcze raz kiedyś rękę Tobie dam
Kiedy znów poczuję Twoje szybkie tętno
I zobaczę na Tobie innej duszy piętno.
Eniii
|