Strumień
Wąski strumień uczuć cicho się skrada,
Obok lasów pustki szybko umyka.
Delikatne emocje wypowiada,
Przez dusze tych drzew subtelnie przenika.
Wspomnienia – te najpiękniejsze – pluskają.
I parując krystalicznie odchodzą…
Albo niektóre w koronę drzew wnikają.
Ale i tak nikogo nie obchodzą
Gdy słonce wzejdzie będzie tak przejrzyście,
Strumień ze skał w głęboką przepaść spada,
I ukazuje tęczę przezroczyście.
Resztkami dźwięku samotność okrada…
Wiatr szumi w liściach ich uczuć odnową,
Tafla niezmąconej ciszy popłynie,
Drzewa podkute miłości podkową,
I pustka stąd już na zawsze przeminie.
Eniii
|