Ku pokrzepieniu




usiadł strudzony na chwilę
w cieniu przydrożnej lipy
aby odpocząć po mozolnym
zbieraniu rozrzuconych myśli

na ściernisku po pszenicy
opatrzył pokrwawione nogi
wzmocnił ciało resztkami jadła
poukładał w plecaku wspomnienia
ruszając drogą ku przeznaczeniu

aby wyzwolić szept
zakuty w kajdanach milczenia
poczuć upragniony dotyk
nieczuły i jakże odległy
aby pić małymi łykami
cudowny nektar miłości

gotowy do poświęceń i wyrzeczeń
potrafi pokonać nawet niemożliwe
i dotrzeć do bram tęsknoty




16.08.2011.


kazap57

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-03-14 22:16
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > < wiersze >
kazap57 | 2012-03-17 23:51 |
dziekuję
bezimienna | 2012-03-16 21:55 |
Bardzo ładny wiersz :)
kazap57 | 2012-03-16 11:06 |
tak wiem
szmaragd | 2012-03-15 14:08 |
piękny wiersz:)
safona2011 | 2012-03-15 13:29 |
zawsze trzeba walczyć )))
kazap57 | 2012-03-14 22:52 |
walczy - choć wie że ciężko - jak każdy z nas
Ewa_Krzywa | 2012-03-14 22:49 |
pokonać niemożliwe...to piękne ;)5*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się