Znów
I znowu widzę jak odchodzisz,
Znów myślę, że mnie nie obchodzisz,
I znowu taka przestrzeń pusta,
I znów Twoje milczące usta.
Znowu kilka śmieci w pamięci
I znów może ktoś to odkręci.
I znowu jak po bomb wybuchach,
Znów jak po ulicznych rozruchach,
I znowu jak po czymś mocniejszym,
Znowu tak poczuć się wolniejszym...
I znowu rzeczywistość twarda
I znowu Twoja dusza harda.
I znowu patrzę na rozstanie,
Znów nie liczę na pożegnanie...
I znowu szara mgła i Twój chłód,
I znowu zima... i znowu lód....
Eniii
|