Toaletka
Zmywam z twarzy łzy i brud
Część siebie zostawiam w umywalce
Za mną mam cały ten trud
Zmęczone mam stopy i palce
Chciałbym sie na łące położyć
Wyciągnąc daleko ręce i nogi
Tylko leżeć, nic nie robić
Poczuć w sobie spokój błogi
Tak to gnam tylko przed siebie
Niczym zaślepione marchewką zwierze
Wiem że na pewno nie jestem w niebie
i wiem jeszcze że w nie nie wierze
Niczym nie zawiniony
I tak otrzymam surowe baty
Nawet uwolniony
Poniosę najwieksze straty
none
|