nieskończone podsumowanie


idę aleją pełną światła
mijam siebie z drugiej strony
ślisko i niebezpiecznie

ostrożnie mogę upaść
daleko nie polecę
potknęłam się o kamień

kolejna porażka
drzewo drapie gałęziami
uderzyłam w krawężnik chodnika

kłoda od losu
poturbowana wstaję
stawić czoła następnym trudnościom

nie łatwo pozbierać rozrzucone części


Beti

Średnia ocena: 8
Kategoria: Życie Data dodania 2006-01-02 21:16
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Beti > wiersze >
Beti | 2006-01-03 09:35 |
najażniejsze to powstać..nieważne w jakim stanie..jak daleko od siebie,powstać z mar twych wstania!!!:))
uœmiech | 2006-01-03 07:30 |
Tak, nie łatwo pozbierać rozrzucone koœci - najszlachetniejsze serce jest to, które właœnie raczej da się skaleczyć, niż samo zadraœnie... Pozdrawiam...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się