Uśmiechałaś się



Pięknie uśmiechałaś się i byłaś
zawsze jak jasne słoneczko Twój
uśmiech ciągle lśnił w około odbijał
się w wodzie gdy szliśmy nad rzeczką.

I wyglądałaś tak ukojnie że serce
zawsze przy Tobie waliło ty tylko
odwzajemniałaś pocałunki i było nam
nieziemsko miło.

Twe włosy pachniały jak leśne konwalie
a usta jak kwiat lotosu kusiły swym
boskim nieziemskim wyglądem żeby całować
ten dar losu.

I byłaś przy tym taka szczupła i delikatna
jak blada mgiełka lecz serce miałaś zawsze
gorące jak rozpalona iskierka Twe długie i
szczupłe nogi zapierały dech gdy szłaś jak
sarna po lesie poprzez zielony mech.

I ubierałaś się tak prześlicznie niczym
laleczka z kruchej porcelany me serce oddałem
Ci w niewolę i byłem Tobą oczarowany
a kiedy wręczałem ci bukiet kwiatów a Ty wstawiałaś
je do wody myślałem nieraz zamyślony że kwiaty
zazdroszczą Ci urody.

Henryk Siwakowski
Elbląg 17.11.11


Henk

Średnia ocena: 7
Kategoria: Miłosne Data dodania 2012-04-15 09:22
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Henk > < wiersze >
szmaragd | 2012-04-16 12:35 |
miłość,jakże może urzec...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się