Marco Polo

Dotąd zamknięta powieka
Powoli odsłania żrenicę
Patrzę jak się uśmiechasz
Na ustach masz tajemnicę

Czekasz na odkrywanie
Błękitny mój oceanie
A każde mignięcie to magiczna chwila
Twoje powieki jak duma motyla

Czuję jak rośnie moc
Widzę, ja widzę w nich to:

Morze pełne ryb, kolorowych tak
Koralowe dno, pełne żywych raf
Słońca złoty blask, mój szczęśliwy traf
Jak biały żagiel drga, a pod nim tonę ja

Gdy Twoje powieki podnoszą kurtynę
I wiem, że już dalej dziś nie popłynę
Więc godzę się z wolą
że przyszło mi tonąć

Ja, Twój Marco Polo..


taki_1

Średnia ocena: 8
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-01-03 20:55
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < taki_1 > < wiersze >
(OLA) | 2006-01-03 22:22 |
Arturze...piekny wiersz dzialajacy mocno na wyobraznie...cieple morze...rafa koralowa hmmmmmmmmm a tu za oknem taka plucha...az nie chce sie wyjsc z tej wody;)...i Marco Polo bravo!...Pozdrawiam serdecznie:))))))))))))
perelka176 | 2006-01-03 21:30 |
Wiersz piękny..ale zjadłeœ literki chyba miało być "przyszło"..a jest "przyło"..Pozdrawiam..:)))
Maja-Marc | 2006-01-03 21:09 |
piękny wiersz....tyle w nim romantyzmu i delikatnoœci z nutka oddania.....
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się