WSPOMNIENIE.
Wychowałem się wśród wierzb
szumiących co szumiały piękną
kołysankę,
a gdy rano ze snu świt mnie budził
to szumiąco witały mnie rankiem.
Wychowałem się na piaskach Mazowsza
pośród lasów soczystej zieleni
pośród łąk kwiecistych zielonych
i złocistych słońca promieni.
Wychowałem się wśród zbóż złocistych
tam gdzie hojnie dzwoniły kłosy
pośród potu, pracy rąk ludzkich
kiedy dźwięcznie dzwoniły kosy.
Wychowałem się wśród chat pochylonych
i przykrytych złocistą strzechą
pośród licznych bocianich gniazd
gdzie historii dzwoniło echo.
Dziś już tylko przez oczy zamglone
widzę obraz zatarty z tych lat
widzę tylko wierzby rosochate
a po chatach nie został ślad
Henryk Siwakowski
Elbląg 17.05.11
Henk
|