nieistnienie

świt
budzą się demony
czerwienią słońca
noc znów nieprzespana
przetrwana
w koszmarze lęku
staczania się
na samo dno

krzyk
pierwszy słońca promień
uderza w oczy
ból widzenia świata
kolory dnia nieubłagane
miliony bodźców
atakują obumarłe zmysły
drżące w detoksu tańcu
bez chwili wytchnienia

ucieczka
w świat ułudy
wiecznego mroku bez skazy
wolności bez krat
chłodu wiatru
szalejącego wśród rozbitych szyb
zapomnianych zaułków
miasta duchów

noc
kolejna dawka życia
świt nie nadejdzie
podaj rękę o piękna pani
niech skończy się istnienie
nieistotne


Adamo70

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-05-05 13:29
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adamo70 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się