Jak ?
Jak chmury z czoła rozgonić
Żeby oczach znowu zobaczyć błękit nieba
Jednego tylko nie możesz mi zabronić
I przed tym jedynie wzbraniać się nie trzeba
Już nawet do losu nie mam żalu
Wiem że wszystko sobie dawno ułożył
Krętymi ścieżkami idę pomału
Omijając pułapki które ciągle mnoży
Jak w tych oczach niebieskich
Obudzić blask co kiedyś dawał światło
Mam tyle pomysłów kiepskich
Ale spróbuję
Choć wiem że nie będzie łatwo
szybcia
|