on...

często jestem sama
nie !
nie jestem !
mam moją drugą duszę
to On mój stróż i wróg
bo go kocham
bo za nim tęsknię
bo się boję gdy go brak
jest mym wrogiem
bo go biję
bo się z nim kłócę
bo on nigdy nie daje mi swobodnie żyć!
a ja mam już czasem dość
tylko on znów tu siedzi
i nie pozwala mi zrobić żadnych głupot
przedrzeźnia mnie wciąż
bo gdy płaczę
płacze też i on
bo gdy się śmieje
to i on śmieje się
bo gdy mi czegoś brak
on widzi że go Potrzebuję
to on mój Przyjaciel…

Dedykuję ten wiersz mojemu przyjacielowi ,
Dziękuję …


Anonimm

Średnia ocena: 9
Kategoria: Przyjaźń Data dodania 2012-05-16 18:51
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Anonimm > wiersze >
wezdiw | 2017-09-16 20:54 |
Przesłanie jak zawsze u Ciebie idealne. Forma jest dobra... ale mogłaby być lepsza. Wiersz troszkę zbyt dosłowny i pozostawia mało wyobraźni odbiorcy. Za to uczucia na wysokim poziomie ;)
Cairena | 2013-04-03 17:55 |
O przyjaźni, ładnie, tak prosto z serca.5
cichutkonudna | 2012-05-18 22:51 |
i jednoczesnie fantastyczny
alicja2 | 2012-05-17 10:11 |
kontrowejsyjny 5)
szmaragd | 2012-05-16 19:46 |
5:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się