Łza w zupie
Cicho płynie łza po policzku
do oka mi się wkradła
gdy jadłam pyszną zupę
do talerza mi wpadła...
Chciałam ją wyciągnąć
w zupie palce mieszam
nie widząc jak na stół
zupę wylewam...
Przyszła moja mama
mnie okrzyczała
za wylanie zupy
karę mi dała...
Byłam zamknięta
w ciemnej piwnicy
gdzie byli strasznie
groźni robotnicy...
Wiersz ten to fikcja
Izabela
|