Łza w zupie

Cicho płynie łza po policzku
do oka mi się wkradła
gdy jadłam pyszną zupę
do talerza mi wpadła...

Chciałam ją wyciągnąć
w zupie palce mieszam
nie widząc jak na stół
zupę wylewam...

Przyszła moja mama
mnie okrzyczała
za wylanie zupy
karę mi dała...

Byłam zamknięta
w ciemnej piwnicy
gdzie byli strasznie
groźni robotnicy...

Wiersz ten to fikcja


Izabela

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2012-06-14 11:47
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Izabela > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się